Wiem, że tu czasem przychodzisz i czytasz co piszę..
Dla mojego K..
napisałam już tylko te trzy słowa i łzy zaczęły mi napływać do oczu. Nie chce ich, ale one same się pojawiają.. ale to tylko łzy tęsknoty za Tobą. Tak, wiem, jeszcze tydzień przed Nami, ale tylko tydzień, który minie za szybko. A nie mam takiej mocy, która pozwoliłaby mi zatrzymać czas…Szkoda.
Jeszcze tu jesteś ze mną, a ja już tęsknie…chyba to głupie. Ale nie potrafię na to nic poradzić.
W końcu będzie mi brakować Naszych codziennych rozmów, częstych spotkań, śmiechów, wygłupów, szaleństw.. tego, że mogę się przytulić do kogoś, kto mnie Kocha i kto mnie zawsze ochroni. Że nie będę mieć na kogo się irytować, ani z kim zagrać w Wormsy, czy chwycić za rękę, bądź poradzić się w sprawie typowania meczy w lidze angielskiej..
Chyba za bardzo się do Ciebie przyzwyczaiłam, i nagle mam to teraz zmienić? Nie mogłeś wymyślić mi łatwiejszego zadania?
Nie jestem zła, że mnie opuszczasz, bo wiem, że nie zostawiasz mnie na zawsze, ale te dwa lata będą dla mnie ciągnęły się w nieskończoność.
Chciałabym móc ci obiecać, że nie będę płakać za Tobą jak wyjedziesz, ale obaj wiemy, że nie dotrzymam tej obietnicy, może z biegiem czasu będzie mi już łatwiej.. mam nadzieje..
Liczę na to, a raczej wiem, że damy radę i przetrwamy tą próbę. Innym parom się udaje, więc czemu i nam miałoby się nie udać, prawda?
Jesteś najlepszym, co mi się do tej pory przytrafiło, sprawiłeś, że poczułam, co to szczęście. Może i nie było zawsze kolorowo, niekiedy nawet szaro i ponuro, ale pomimo tych szarych dni i wad Kocham Cię!
I już zaczynam odliczać dni aż wrócisz i będziesz już cały MÓJ ;*
Twoja mała Monia
Dla mojego K..
napisałam już tylko te trzy słowa i łzy zaczęły mi napływać do oczu. Nie chce ich, ale one same się pojawiają.. ale to tylko łzy tęsknoty za Tobą. Tak, wiem, jeszcze tydzień przed Nami, ale tylko tydzień, który minie za szybko. A nie mam takiej mocy, która pozwoliłaby mi zatrzymać czas…Szkoda.
Jeszcze tu jesteś ze mną, a ja już tęsknie…chyba to głupie. Ale nie potrafię na to nic poradzić.
W końcu będzie mi brakować Naszych codziennych rozmów, częstych spotkań, śmiechów, wygłupów, szaleństw.. tego, że mogę się przytulić do kogoś, kto mnie Kocha i kto mnie zawsze ochroni. Że nie będę mieć na kogo się irytować, ani z kim zagrać w Wormsy, czy chwycić za rękę, bądź poradzić się w sprawie typowania meczy w lidze angielskiej..
Chyba za bardzo się do Ciebie przyzwyczaiłam, i nagle mam to teraz zmienić? Nie mogłeś wymyślić mi łatwiejszego zadania?
Nie jestem zła, że mnie opuszczasz, bo wiem, że nie zostawiasz mnie na zawsze, ale te dwa lata będą dla mnie ciągnęły się w nieskończoność.
Chciałabym móc ci obiecać, że nie będę płakać za Tobą jak wyjedziesz, ale obaj wiemy, że nie dotrzymam tej obietnicy, może z biegiem czasu będzie mi już łatwiej.. mam nadzieje..
Liczę na to, a raczej wiem, że damy radę i przetrwamy tą próbę. Innym parom się udaje, więc czemu i nam miałoby się nie udać, prawda?
Jesteś najlepszym, co mi się do tej pory przytrafiło, sprawiłeś, że poczułam, co to szczęście. Może i nie było zawsze kolorowo, niekiedy nawet szaro i ponuro, ale pomimo tych szarych dni i wad Kocham Cię!
I już zaczynam odliczać dni aż wrócisz i będziesz już cały MÓJ ;*
Twoja mała Monia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz