Kurację odzywką do rzęs Long 4 Lashes rozpoczęłam 3.12.2014, zatem minęło już 35 dni. To najwyższy czas, aby pokazać wam pierwsze zdjęcia, aby móc stwierdzić, czy coś się na rzęsach dzieje.
Jeśli chodzi o samą odżywkę to nie sprawia mi ona żadnych problemów, nie odczuwałam żadnego pieczenia, swędzenia ani nic podobnego. Aplikuje ją codziennie wieczorem, choć zdarzyło mi się kilka razy o niej zapomnieć.
A jeśli chodzi o pierwsze efekty, to widzę je codziennie w lustrze. Rzęsy są zdecydowanie dłuższe i mocniejsze oraz jakby lekko ciemniejsze. Oczywiście producent mówi, że po trzech miesiącach kuracji widać zadowalające i dobrze widoczne efekty, ale dla mnie już one są zadowalające. Obecnie to już nie wstydzę się wyjść bez pomalowanych rzęs, bo pomimo tego, że tuszu na nich nie ma to je i tak widać :)
Poczekam miesiąc i robię henne, czuje że wtedy to będzie super wyglądać. Aleee.. nie zapeszajmy, w końcu to dopiero miesiąc.
Poczekam miesiąc i robię henne, czuje że wtedy to będzie super wyglądać. Aleee.. nie zapeszajmy, w końcu to dopiero miesiąc.
Rzęsy rzesami, ale kobieto, jakie Ty masz przepiękne oczy! *.*
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten tusz
OdpowiedzUsuń